Gabinet dentystyczny Zabrze

innych zabiegów. Czasami jednak, przy pewnego rodzaju schorzeniach konieczne jest zastosowanie znieczulenia miejscowego. Robi się to wtedy, gdy ból może być zbyt silny, pacjent odczuwałby duży dyskomfort. Czasem pacjent - nawet mi

Gabinet dentystyczny Zabrze Gabinet dentystyczny Zabrze

Okropne czasy wyrywania zębów "na żywca" na szczęście już nieodwołalnie i definitywnie minęły. Teraz dentysta bezboleśnie leczy ubytki, wyrywa zęby i dokonuje jeszcze wielu innych zabiegów. Czasami jednak, przy pewnego rodzaju schorzeniach konieczne jest zastosowanie znieczulenia miejscowego. Robi się to wtedy, gdy ból może być zbyt silny, pacjent odczuwałby duży dyskomfort. Czasem pacjent - nawet mimo niewielkiego borowania - sam prosi o znieczulenie, ponieważ wtedy czuje się spokojny i zrelaksowany, a stomatolog może w dogodnych warunkach wykonywać zabieg. Znieczulenie powoduje, że pacjent nie czuje dyskomfortu podczas borowania - właściwie nie czuje niczego, jego dziąsło jest "niewładne". Każdy gabinet dentystyczny oferuje możliwość znieczulenia. Robi się to zwykle przy użyciu strzykawki ze środkiem znieczulającym. Odpowiednio wbita igła i wstrzyknięty środek powoduje, że pacjent traci czucie we fragmencie ust, dziąsła. Po zabiegu taki stan może się utrzymywać jeszcze nawet do dwóch godzin.

Coraz częściej gabinety stomatologiczne decydują się na świadczenie niepopularnych do tej pory metod leczenia ubytków zębowych. Takie metody, jak laserowe usuwanie uszkodzonych części zęba już nikogo nie dziwią. Co więcej, coraz więcej chętnych zgłasza się właśnie po to, aby w ten niekonwencjonalny dość sposób wyleczyć swoje zęby. Jest to bardzo korzystne dla pacjenta z uwagi na to, że takie metody są zwykle bezbolesne. Chociaż niektórzy stomatolodzy twierdzą, że leczenie w taki sposób jest tak samo skuteczne jak tradycyjne metody, to jednak wielu pacjentów jest nieufnych wobec takich alternatywnych metod leczenia dentystycznego. Pomimo to powstaje coraz więcej gabinetów świadczących tego typu usługi stomatologiczne.

Mieszkańcy małych miast, miasteczek i wsi mają tę przewagę nad ludźmi mieszkającymi w wielkich aglomeracjach, że otacza ich spokój, brak pośpiechu, piękne krajobrazy. To niezaprzeczalna zaleta mieszkania na prowincji. Niestety, są też wady - ograniczony dostęp do różnego rodzaju usług, w tym również tych związanych ze zdrowiem. Mieszkańcy małych miasteczek mogą korzystać na przykład z przychodni, w której jest jeden gabinet dentystyczny, czynny w określonych godzinach. Załóżmy, że pracuje tam jeden stomatolog, który - jeśli jest w pracy nieobecny - powoduje, że leczenie jest niemożliwe i pacjent musi szukać pomocy na przykład w innym, pobliskim mieście. Dentysta, który pracuje w przychodni państwowej, często ma również swój prywatny gabinet, w którym przyjmuje w innym terminie. W małych miasteczkach również tak jest, ale ilość takich gabinetów jest bardzo niewielka. Dlatego jest to spory minus - często mieszkańcy wsi i małych miasteczek muszą pokonywać dziesiątki kilometrów, żeby skorzystać z porady lekarza specjalisty.

Niektórzy ludzie wstydzą się mówić o tym, że muszą używać protezy zębów. Sztuczne uzębienie jest dla nich kompleksem. Zupełnie niepotrzebnie. Dentysta - widząc potrzebę założenia protezy częściowej lub kompletnej - powinien przekonać takiego pacjenta, że nie jest to powód do wstydu. Powstały nawet kampanie społeczne, które poruszają tę kwestię i mają na celu zapewnienie, że noszenie protezy nie powoduje wyśmiewania i wytykania palcami. Poza tym każdy lepszy gabinet dentystyczny ma w swojej ofercie gamę produktów do pielęgnacji sztucznych zębów. Są to na przykład specjalne tabletki, które rozpuszcza się w wodzie, do której wkłada się (na przykład na noc) protezę. Co więcej, stomatolog powinien zająć się również kwestią dopasowania protezy, jej umocowania (są specjalne kleje), żeby pacjent czuł się swobodnie i nie martwił się, że proteza przesunie się lub wypadnie. Na szczęście czasy, w których żyjemy, oferują wielką dostępność różnych produktów i proteza nie musi być czymś złym - wręcz przeciwnie.

Chyba każdy zna takie przysłowie, które mówi o tym, że ktoś boi się czegoś jak diabeł święconej wody lub unika kogoś/czegoś jak ognia. Nie bez powodu mówi się, że przysłowia są mądrościami ludowymi - wywodzą się z ludzkich doświadczeń. Większość dorosłych ludzi słysząc słowo "dentysta" traktuje je jak każde inne. Ale są tacy dorośli, którzy dostają wtedy białej gorączki. Dla nich gabinet dentystyczny to samo zło, unikają go jak tylko mogą, potrafią chodzić z bólem zęba (uśmierzanym lekami lub innymi domowymi sposobami) przez kilka tygodni. Co więcej, są tacy ludzie, którzy u stomatologa nie byli przez kilka lub kilkanaście lat. Stan ich jamy ustnej woła o pomstę do nieba. Często takie osoby kończą jako bezzębne. Wszystko przez tę niechęć. A wydawałoby się, że żyjemy przecież w XXI, cywilizowanym wieku, kiedy to dostęp do wiedzy, informacji i leczenia jest prawie nieograniczony, a ludzie są świadomi tego, co jest dla nich najlepsze. Chyba jednak na taki czas musimy jeszcze trochę poczekać.


© 2019 http://blys.com.pl/